czwartek, 23 sierpnia 2012

Rozdział XXV

- Znieś mi jajko ! No proszę ! Znieś mi jajko , Harry .
- Nie znoszę jajek , Louis . Proszę uspokój się . 

- Zamkniecie wreszcie te mordy ! Próbuje spać ! - zaczęłam wrzeszczeć wciąż nie otwierając oczu .
- Widzisz obudziłeś jajko ! Znaczy Megan . 

- Ona śpi jak pikachu , jej się nie da obudzić ! - wykrzykiwał pasiasty
- Co ty dziś żarłeś ?
- Liście , a chcę jajko ! 

- Jesteś głupi !
- A Ty Parówka .
- A ja śpiąca królewna . Wiecie co zazwyczaj robię ? Śpię wiec z łaski swojej ruszcie te dupy i kłóćcie się gdzieś indziej .
- Rozdrażniłeś ją ! 

- Ja !?
- Nie , jajko .
-  Co ?
- Jajko .
- Zjadłbym .
Zaklęłam w myślach i otworzyłam szeroko oczy .
A niech Cię Larry Stylinson !
Zdenerwowana wyszłam z namiotu i spiorunowałam wzrokiem kłócących się Harrego i Louisa . Bez słowa ruszyłam w stronę jeziora gdzie siedział Niall . Słońce właśnie zachodziło . Usiadłam przy chłopaku i oparłam głowę na jego ramieniu . Czułam , że zdziwiło go moje zachowanie bo lekko drgnął , jednak bo chwili dostosował się . W ciszy wpatrywałam się w zachodzącą kulę ognia . Był to przepiękny widok . Uświadomiłam sobie , że ani Mike , ani Matt nie zepsują mojego wypoczynku . Po prostu oleję to i będę żyła dalej . Matt chyba odpuścił kiedy dałam mu trzydzieści tysięcy na zostawienie mnie i moich znajomych w spokoju . Wiem , ze to głupie ale jemu zawsze zależało tylko na kasie i seksie . Prawda bywa bolesna , ale jednak to wciąż prawda . Drugą rzeczą , którą sobie uświadomiłam jest to , że darzę Harrego tym specjalnym uczuciem . Tak , jestem pewna . Czasami ten chłopak na prawdę denerwuje mnie jak nikt inny ale jest definicją mojego szczęścia . Kocham go .
- Megan słonko , przepraszam . - Poczułam ciepłe dłonie obejmujące mnie w talii . Uśmiechnęłam się pod nosem ale postanowiłam trochę go nabrać .

- Idź znosić jajka , Haroldzie .
- Nie znoszę jajek , mam swoje dwa , które w zupełności mi wystarczą . - powiedział zadowolony na co ja razem z Irlandczykiem wybuchnęliśmy gromkim śmiechem .
- Tak , tak wmawiaj to sobie . Co to za chłopak , który jajek nie znosi ? Już nawet mój Jednorożec Stefan ma więcej funkcji . - prychnęłam ledwo powstrzymując się od kolejnego wybuchy zbyt dużej dawki radości . Irlandczyk za to śmiał się jakby go robaki w tyłek gilgotały . Loczek chyba zrozumiał o co mi chodzi bo wziął mnie na ręce i stwierdził z powagą , że jestem głupia .
Nie ma to jak usłyszeć takie słowa od własnego chłopaka . Jednorożcem go poszczuję . A pfy .
Po chwili postawił mnie na ziemi lekko obejmując w talii . 

- Dlaczego nie przyszłaś do nas ? - spojrzałam na niego jak na idiotę i starałam się nie dać po sobie poznać , że coś jest nie tak .
- Byłam śpiąca , wiesz spotkałam w lesie Alicję i ona zaglądała do takiej dziury . Chciała , żebym z nią weszła , a ja do niej mówię ' Hola , hola , nie ze mną takie numery ' , zdezorientowana dziewczyna chciała się podnieść i mnie zaatakować swoim mieczem świetlnym ale potknęła się o gałąź i wpadła do tej króliczej dziury . - powiedziałam po czym strzeliłam chłopakowi mój firmowy uśmiech patrząc na jego reakcję . On przytulił mnie i pogłaskał po głowie mówiąc , że wszystko będzie dobrze i po powrocie do domu uda się ze mną do psychiatry .
Dzień jak co dzień , no nie ?
Oboje zanieśliśmy się głośnym śmiechem . Spojrzałam w stronę grupki ludzi .
No tak , chłopcy pewnie próbują rozpalić ognisko . 
Pociągnęłam Stylesa w stronę całego zamieszania i okazało się , że dobrze myślałam . Louis pocierał patykami chcąc w ten sposób rozpalić ogień , Liam stał nad nim z zapałkami i krzyczał , że on to zrobi . Niall panikował , że nie może sobie usmażyć kiełbasek , a Zayn obserwował całe zamieszanie z wielkim bananem na twarzy .

- Gdzie dziewczyny ? - spytałam wyraźnie rozbawiona całą sytuacją .
- Poszły się przejść . - rzucił zdenerwowany blondyn z kijem w ręce .
- Beze mnie ?
- Spałaś . - rzucił krótko Liam nie odrywając wzroku od pasiastego .
Westchnęłam ciężko , chciałam wtulić się w loczka ale ten oszalał i poszedł pomagać pasiastemu ku wyraźnej jego uciesze .

Oj Larry , Larry i co ja mam z wami zrobić ?
Usiadłam na pieńku , który w jakiś magiczny sposób się tam znalazł i przyglądałam się całej sytuacji z daleka . Śmieszny widok - Harry pociera z całych sił dwa kilki , a Louis podtrzymują mu loki . Tak zdecydowanie zapamiętam to do końca mojego nienormalnego żywota .
Czy tylko ja mam dziwne wrażenie , że moje życie bez tych chłopców było nudne ?
Wyjęłam telefon z kieszeni i próbowałam odnaleźć sieć wifi . Po jakimś czasie udało się . Weszłam na ćwierkacza i zaczęłam ignorować kolejne wiadomości z pogróżkami .

- Założyli mi nawet stronę anty ? - wykrzyknęłam głośno po czym zaczęłam się śmiać jak głupia . Chłopcy momentalnie na mnie spojrzeli , a Liam korzystając z okazji rzucił rozpaloną zapałkę na ładnie ułożone drewno . Usłyszeliśmy tylko jęk Larrego .
- Kto Ci założył Anty stronę ?

- Ktoś , kto nie znosi perspektywy , że zawładnęłam sercem loczka . - przeczytałam po czym ponownie zaczęłam się śmiać , a reszta mi zawtórowała .
- Rozpaliliście już ognisko ? - spytała Samantha idąca w naszą stronę z Danielle i Eleanor przy boku .
- Yhym . - bąknęłam pod nosem nadal czytając głupoty na mój temat . Pomyślałam chwilę i dodałam tweeta . Zadowolona uśmiechnęłam się do siebie i wyłączyłam stronę . Poczułam ciepłe ręce na moich ramionach , nawet nie zauważyłam kiedy Harry do mnie podszedł . Podniosłam się z pieńka i uśmiechnęłam radośnie chowając urządzenie do kieszeni moich spodenek . Chłopak objął mnie w pasie nadal stojąc za mną , splotłam nasze palce i patrzyłam na buchający ogień .


***

- Śpisz ? - zapytałam pół szeptem w nadziei , że jednak mi odpowie .
- Nie . Ty też nie śpisz ?
- No co ty , gwałcę jednorożca .
- Serio ? Dlaczego nie mnie ?
Zaczęłam się śmiać jak głupia po słowach Stylesa . 
- Jak ty coś czasami człowieku powiesz . - odwróciłam się do niego i kiedy już napotkałam jego twarz uśmiechnęłam się wesoło , zrobiłam z ust dzióbek i patrzyłam na niego prosząco . Chłopak spełnił moją prośbę i również zrobił z ust dzióbek delikatnie muskając nim moje wargi . Uśmiechnęłam się do niego ponownie i wplotłam palce lewej ręki w jego loczki . Chłopak zaczął całować mnie zachłanniej i namiętnie jeżdżąc dłonią po moich pośladkach .
Oj , Harry jeśli nie przestaniesz to Cię zgwałcę ! 
Uśmiechnęłam się w myślach na samo wyobrażenie naszego stosunku . Zawładnęła mną fala pożądania , więc lekko go odepchnęłam i usiadłam na nim . Kędzierzawemu chyba się spodobało , na to wskazywała jego mina . Wplotłam palce w jego włosy delikatnie się nimi bawiąc i przywarłam swoim ciałem do jego ciała stykając nasze wargi w pocałunku . Nasze języki zaczęły wirować . Zjechałam jedną ręką po jego nagim torsie zataczając palcem drogę . Poczułam materiał i szybkim ruchem włożyłam dłoń do bokserek chłopaka . Opuszkami palców lekko gładziłam przyrodzenie Harrego wprawiając go tym w euforie . Jego ręce powędrowały pod moją bluzkę penetrując każdy centymetr mojego ciała . Szybko jednak pozbył się mojego T-shirt ' u , zaczął błądzić rękami po całym moim ciele nie przestając całować . Kiedy obydwoje byliśmy już dostatecznie podnieceni nasze igraszki przerwało ciche pojękiwanie , które przerodziło się w głośne jęki i dyszenie . Oderwaliśmy się od siebie jak poparzeni i zaczęliśmy nasłuchiwać .
Ktoś się gwałci ... Ale kto ? O to jest pytanie . XD
Spojrzałam na zdezorientowaną minę Harolda i obydwoje wybuchnęliśmy głośnym śmiechem .
- Ciszej tam ! - usłyszeliśmy głos Niall , na co jeszcze bardziej wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem . Jak widać nie tylko ja i Harry nie spaliśmy .
- Kto się tam seksi ? - usłyszałam głos Zayn ' a . 
- Teraz to pytasz , a sam doprowadzasz tam Samanthe do orgazmu . - krzyknęłam rozbawiona 
- Co ? Nie prawda . - odkrzyknęła oburzona dziewczyna .
- Pewnie to wy ! - oskarżył mnie i Hazze głos Louisa . 
- No właśnie jeszcze nie zdążyliśmy bo przerwały nam jęki . - powiedział Loczek uprzedzając mnie tym samym . Spojrzałam na niego jeszcze bardziej roześmiana i pacnęłam go w głowę . - No co prawdę mówię . - spojrzał na mnie z poirytowaniem . Reszta chyba to słyszała bo zanieśli się śmiechem .



***


Westchnęłam głośno i ponownie przekręciłam się na drugi bok . Niestety z Harrym nie dokończyliśmy tej naszej małej ' zabawy ' , bo pasiasty zaczął krzyczeć , że usłyszy jeszcze jakieś dzikie jęki to wchodzi do namiotów . No i tak to się skończyło , że wszyscy poszli spać , a  mną miota jak szatan w tym śpiworze i nici ze spania . Przeklęłam zrezygnowana pod nosem i zakładając ciepłą bluzę wyszłam z namiotu . Cały nasz obóz pochłaniał mrok . W jeziorze odbijał się księżyc i gdzieś w oddali cykały świerszcze . Poszłam w stronę jeziora przy okazji zabijając komary , które bawiły się w wampajery no i chciały trochę ze mnie krwi wydoić . Usiadłam na molo i zaczęłam wpatrywać się w księżyc .
Ej . Zaraz , zaraz skąd się tu wzięło molo ? 
Usłyszałam ciche szmery i odwróciłam się gwałtownie . Moje serce prawie wypadło z piersi widząc zakapturzoną postać zbliżającą się do mnie . Podniosłam się na równe nogi .
- Zostaw mnie poczwaro nieczysta ! - krzyknęłam dosyć głośno .
Osoba podeszła bliżej i ściągnęła kaptur z głowy .
- Nie chcesz żelek ? 
- Niall ? - odetchnęłam wracając do poprzedniej pozycji , chłopak się dosiadł . - Znowu przyłapuje Cię na nocnym podjadaniu . - zaśmiałam się na co blondyn mi zawtórował .
- Nie mogłem spać . No i wyszedłem , a potem zobaczyłem Ciebie . - uśmiechnął się odgryzając łepek żelowemu misiowi . - To chcesz żelka ?
- Nie lubię . - rzuciłam krótko 
Irlandczyk wybałuszczył na mnie oczy i patrzył z niedowierzaniem . 
- Nie lubisz żelek ? Serio ? 
- Tak .
- Ale przecież wszyscy je lubią . - pomachał mi jednym z misi przed oczami naśladując jakieś dziwne odgłosy .
- A jednak nie wszyscy . - uśmiechnęłam się . - Są dziwne , a ja kiedy je konsumuje to mam wrażenie jakbym przeżuwała odchody mrówkojada . - wzdrygnęłam się na samą myśl .
Chłopak spojrzał na paczkę , żelek przytulając je i głaszcząc . 
- Nie mów takich rzeczy przy misiastych . - zaśmieliśmy się oboje .  Spędziliśmy na molo trochę czasu , wróciliśmy do namiotów dopiero kiedy zaczęło świtać . Rozmawialiśmy o różnych głupotach , na prawdę . Czas szybko minął . Kiedy już wróciłam do mojego chłopaka ...
Kurde no , ale to zajebiście brzmi ^^ Uhuhuhu , mam chłopaka , tararara xxx Chcę grać na bandżo ! 
No więc , kiedy już wróciłam do mojego chłopaka ...
Huehuehuehue , no jaki nieogar , no nie mogę się ogarnąć . XD Spróbujmy jeszcze raz . :P
No więc jak już nabąknęłam , kiedy wróciłam do mojego chłopaka ...
Uuuuuuuu xxx Awwwww xxx No żal mnie za dupę ściska bo nie mogę tego przetrawić ze szczęścia . Może powiem inaczej ^^Wiec kiedy wróciłam już spokojnie do Harolda Stylesa ( Mojego chłopaka , biczys XD < lol2 > ) i wsunęłam się w mój granatowy śpiwór stwierdziłam , że wreszcie mogę zasnąć . Odgarnęłam jeszcze tylko włosy z czoła Loczka i odpłynęłam w ramiona Morfeusza .





~*~




Dobijcie mnie bo wam uległam ! Wrrrrr XD


Dobra Słoneczka Wy Moje Kochane < 3 Czytając opinie tych 13 osób , które prosiło i pocieszało stwierdziłam , że robię to dla was no bo skutecznie poprawiacie mi humor . Więc ten rozdział jest dla wszystkich osób , które mnie wspierały . Darzę Was Miłością Dziobaki Wy Moje ♥ Starałam się aby rozdział był dłuższy , tak dla was no i wyszło tak średnio . Ale trudno .
Chciałam wam również powiedzieć o tym , że w weekend rozdziału nie będzie , because mnie nie ma w domu no i nie będę miała dostępu do internetu . Przykre : / W poniedziałek postaram się coś dla was skomponować ; ** Dziękuję jeszcze raz < 3



Awwww xxx Jaki on jest boski < 3



Oooo kurczaki pieczone , zapomniałabym ^^ XD
Wchodźcie na mojego bloga MARCHEWKOWO  . Zaczynam go prowadzić razem z Transience Time ♥ Pozdrowienia czubeczku < 333
Taka mała podpowiedź co do niego - Ja będę pisała perspektywą Louisa , a Laura perspektywą Rose . :D Fajnie no nie ? XD Mam syndrom cieszy japa ze wszystkich zdarzeń dzisiejszego dnia . < lol 2 >

17 komentarzy:

  1. HAHAHAH jaka końcówka! Myślałam,że nigdy tego nie powie! :D No i w końcu opisałaś tą scenę, ale ten pierdoła musiał przerwać, hę? Louis!!!! Boski rozdział, jestem przeszczęśliwa, że go dodałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się , że nie zrezygnowałaś :D Haha , końcówka była najlepsze , jak obiecałam , staram się komentować :D
    Czekam na poniedziałek ;D ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział ;**
    Masz talent ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział. Fajnie ze piszesz dalej. Czekamy na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeej, cudowny rozdział <33333
    "Kiedy już wróciłam do mojego chłopaka ...
    Kurde no , ale to zajebiście brzmi ^^ Uhuhuhu , mam chłopaka , tararara xxx Chcę grać na bandżo !
    No więc , kiedy już wróciłam do mojego chłopaka ...
    Huehuehuehue , no jaki nieogar , no nie mogę się ogarnąć . XD Spróbujmy jeszcze raz . :P
    No więc jak już nabąknęłam , kiedy wróciłam do mojego chłopaka ...
    Uuuuuuuu xxx Awwwww xxx No żal mnie za dupę ściska bo nie mogę tego przetrawić ze szczęścia . Może powiem inaczej ^^Wiec kiedy wróciłam już spokojnie do Harolda Stylesa ( Mojego chłopaka , biczys XD" - hahaha, to jest najlepsze ;D
    Kurde, Megan zapłaciła dla swojego byłego 30 tysięcy ? o.O
    Ale mam nadzieję, że się chociaż odczepi od niej i jej przyjaciół ;)
    Haha, o tym Pikachu też niezłe ;D
    Czekam na NN ^^

    gotta-be-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuje!!! że go dodałaś ;) Fajnie że scenę opisywałaś ,ale Musiał przerwać!! Lou!!! Czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozwalił mnie ten tekst Megan.: (Mojego chłopaka, biczys XD) i ta sytuacja w namiocie . ;D
    I nie marudź, dobrze, że uległaś . ;))
    Nie rezygnuj, bo cię jednorożcem Stefanem poszczuję . ;*
    Z chęcią wpadnę na drugiego bloga . :-)
    Pozdrawiam . ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Łaaaaa. A mnie i tak się najbardziej podobał początek. Jesteś głupia. Kocham cię wyzywać bez powodu XD Dobra, tak se komentuje twój nowy rozdział którego miało nie być i co tu pisać ? Za każdym razem, że jest świetnie ? Że coraz lepiej piszesz i rozbrajasz ? Napiszę ci coś co już pisałam ale nie mogę się powstrzymać żeby nie napisać jeszcze raz. Dodajesz mi motywacji, naprawdę nie wiem jak ale gdy czytam twoje opowiadanie to od razu zaczynam pisać u siebie. Nie załamuj się i pisz dalej chociażby dla siebie, ale i tak dużo osób czyta. Jak przestaniesz to zrobię z ciebie jajecznicę mój jajeczku. ♥ ( Chcesz być na twardo czy miękko ? ) XDD

    OdpowiedzUsuń
  9. aaaaaaaaa <3 świetny, czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdział : P
    Jajko no powala xD
    Czekam na dalszy ciąg
    Co wydobędzie się z obaw Meg
    Oczywiście musimy czekać
    Nie no rozdział powala : D
    Całuski ; **








    Dusia :&

    OdpowiedzUsuń
  11. jej cudny jak zawsze ! :3 już myślałam, że to jej były a tu Niall : D umiesz nastraszyć człowieka ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny rozdział :P
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  13. Boski^^ Czekam na kolejny ;*
    Kim

    OdpowiedzUsuń
  14. Proszę dodaj następny=]

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy następny rozdział ?? .
    Całuski ; **









    Dusia :&

    OdpowiedzUsuń
  16. Dlaczego nie dodajesz rozdziału ?! .
    Ola

    OdpowiedzUsuń