środa, 15 sierpnia 2012

Rozdział XVIII

Dzisiejszego ranka obudziły mnie ciche szepty i śmiechy . Postanowiłam bardziej się przysłuchać .
- Ooo , jak oni rozkosznie razem wyglądają . Myślicie , że w nocy coś konkretnego się tu działo ? - powiedziała Sam .
- Nie wiem . Ale patrząc na te ubrania porozrzucane po całym pokoju to bardzo możliwe .  Chyba , że może ufo zleciało na ziemię w swoim okrągłym spodku i jakoś ich zaczarowali . 
Serio ? Ufo ? Louis ty idioto . 
Podglądacze zaczęli się śmiać .

- Lou jak ty coś powiesz . Weź idź nakarm lepiej Louisa Juniora i przydaj się jakoś społeczeństwu . - skomentował roześmiany Liam .
- No ale przyznajcie , że to jest dziwne . Już raz spali w jednym łóżku i wiecie jak to się skończyło ... - podsumował Niall . 
- Tak pamiętam Meg się do niego nie odzywała , a potem prawie zabiła mojego pająka masą swojego ciała spadając z krzesła . 
I znowu śmiechy .
- Jeśli po obudzeniu , Megan nie będzie chciała zabić Harrego to wszystko gra i nasz Kevinki zrobiły sobie małe Hazziątka , a ja będę wróżkiem chrzestnym ich dzieci .

- Louis Ty nawet łóżka zaścielić porządnie nie umiesz , wiec nie mów , że chcesz być wróżkiem chrzestnym . - zaśmiał się Zayn po czym zawtórowała mu reszta .
Postanowiłam przerwać im te ploty więc zaczęłam się kręcić . Chyba podziałało bo przestraszony Niall wrzasnął ' Budzi się ' . Usłyszałam trzask zamykanych drzwi i tupanie jakby stado koni właśnie biegło korytarzem . Mimowolnie się uśmiechnęłam .

Odwróciłam się na drugi bok i patrzyłam na śpiącego Harrego . Wyglądał tak słodko . Usta , które wczoraj były pełne życia i całowały każdą część mojego ciała , dziś były lekko otwarte i wydęte . Powieki chowały hipnotyzująco-zielone oczy chłopaka . Jego nos był delikatnie zadarty  , a loczki opadały na czoło . Wyglądał tak bezbronnie i niewinnie .
Niewinność i Harold Edward Styles - dwa odległe pojęcia . 
Uśmiechnęłam się pod nosem i złożyłam delikatny pocałunek na jego ustach , ku mojemu zdziwieniu on odwzajemnił go i sprawnie wsunął swój język do moich ust wprawiając go w ruch . Po chwili oderwałam się od niego i zaśmiałam się .

- Słyszałeś ich ? 
- Yhym . - mruknął z nadal zamkniętymi oczami , po czym lekko je otworzył i spojrzał na mnie . - Możesz mnie tak witać codziennie . - zaśmiał się i przejechał językiem po swoich wargach .
- Nie będę Ci rozpieszczać . - mruknęłam podnosząc się .

- Rozpieściłaś mnie w nocy , a to tylko taki bonus . - złapał mnie za rękę i delikatnie ją pocałował . Uśmiechnęłam się i wstałam z łóżka . - Gdzie idziesz ? 
- Pod prysznic . - odpowiedziałam .
- Idę z Tobą . - rzucił podnosząc się .
- Idę sama .
- Proszę . - chłopak zrobił oczy niczym kot ze Shreka , a ja uległam . Pociągnęłam go za rękę i po chwili staliśmy już obydwoje cali mokrzy . Ciepłe krople pieściły nasze ciała . Harry całował mnie po szyi .
Czemu ja się tak długo temu opierałam ? Hmm , głupota ludzka jest nieśmiertelna .
Po dwudziestu minutach pieszczot pod prysznicem wyszliśmy spod niego . Wykonałam poranną toaletę i zaczęłam suszyć włosy . Nałożyłam Harremu pasty na palec i kazałam myć zęby . Opierał się ale zagroziłam , że jak będzie mu śmierdziało z ust to nie ma co liczyć na całusy . Przekonał się . Zostawiłam chłopaka przed lustrem z suszarką i grzebieniem w ręce , otworzyłam szafę i wyjęłam TO , zwinnymi ruchami ubrałam się i zeszłam na dół . Powitała mnie tam grupka matołków , którzy szczerzyli się do mnie jak ślepy do sera . 
- Heeej Megan . - powiedzieli chórem co bardzo mnie rozbawiło .
- Cześć Wam . - rzuciłam krótko opierając się o ścianę z założonym ręki na klatce piersiowej .
- Heeej Harry . - no i znowu powtórzyli chórem na widok loczka , oplatającego mnie rękami od tyłu . 
- Jesteście razem ? - zapytał Lou .
- Nie . - rzuciłam krótko
- Tak . - skomentował Harry wcinając mi się w słowo .
- Uuuuu . - reszta teatralnie zawyła .
- Robiliście w nocy dzieci ? - ponownie zapytał Louis .
- Nie . - powiedziałam .
- Tak . - Hazza ponownie wciął mi się w wyraz . 
- Uuuuu .
- Kochacie się ? 
- Nie .
- Tak . 
- Uuuu . 
- Harry ! - spojrzałam na niego i walnęłam go w ramię . - Dlaczego wierzycie jemu , a nie mi ? -zwróciłam się do reszty .
- Bo ty nie mówisz prawdy . - skomentował pasiasty .
- Na jakiej podstawie tak twierdzisz wymoczku ?  - zmarszczyłam lekko brwi .
- Jesteś wredna ? - zapytał szybko
- Nie ... - skomentowałam na co wszyscy wybuchnęli śmiechem . - Dobra może trochę . - rzuciłam . I ponowny wybuch śmiechu z ich strony . - No dobra no . Jestem wredna . 
- Na takiej podstawie wierzymy Harremu . - zaśmiał się Zayn .
- A niech was jednorożec Stefan pożre ! - zaklęłam pod nosem i powędrowałam do kuchni . Wsypałam do miski płatki , a następnie zalałam je mlekiem . Po chwili do kuchni wbiegł Niall i zabrał mi sprzed nosa moje śniadanie . 
- Ej ty ! Ja chciałam to zjeść . - krzyknęłam tyko i w odpowiedzi usłyszałam .
- A ja chciałem złotą kaczkę a łańcuchu . I co ? Nie mam jej . - zaśmiałam się i zrobiłam drugą porcję .
Usiadłam przy stole i zaczęłam delektować się płatkami zbożowymi . Do pomieszczenia wszedł Harry i podchodząc do mnie otworzył szeroko buzie .  Zaczęłam się z niego śmiać i dopiero po chwili zrozumiałam czego oczekuje . Nabrałam na łyżkę tylko ile się tam zmieściło i wsadziłam do jego ust . Prawie . Niechcący nie trafiłam i łyżka walnęłam w jego zęby . Wszystko spadło na podłogę i ochlapało moje buty . 
- Ejj no . Moje butki ... - zrobiłam smutną minę i wysunęłam dolną wargę do przodu . Harry zaczął się śmiać , a ja zmierzyłam go wzrokiem od stóp do głowy . - Pilnują swoich zębów .
- To nie moje wina , że nie masz cela . - uniósł swoje brwi do góry
- Pfy . To nie moja wina , że wychował Cię Królik Bugs i zęby odziedziczyłeś po nim . - uśmiechnęłam się pod nosem .
Wytarłam ścierką mokrą plamę i przy okazji przetarłam vans ' y .
- Ja Ci dam Królika Bugs ' a cholero ! - wrzasnął , a ja przestraszona zdzieliłam go brudną ścierą po twarzy i uciekłam . Zaczął mnie gonić i możliwe , że nie złapałby gdyby nie Louis . Kiedy koło niego przebiegałam on mnie uchwycił .

- Mam ją Harry . Mam ją . Jestem miszczem . - zaczął się chwalić , a ja pacnęłam się z otwartej ręki w czoło . Po chwili pojawił się lokers i przerzucił mnie przez ramię niosąc na górę .
- Puszczaj bo Cię jednorożcem poszczuje ! - wrzeszczałam i biłam go pięściami w tyłek .
Tak jestem zboczona XD
W końcu chłopak zrzucił mnie na łóżko i przygniótł swoim ciałem . Śmiałam się jak głupia , bo ten idiota mnie łaskotał . Po moich błaganiach i jękach w końcu przestał , lecz jednak dalej na mnie leżał . Wpił się w moje usta gładząc ręką mój policzek . Potem zjechał niżej i włożył mi rękę pod bluzkę . Jeździł dłonią po moim brzuchu i dekolcie aż nie zadzwonił mój telefon .  Niechętnie zszedł ze mnie pozwalając tym samym odebrać .
- Hej Megan . Pomyślałem , że może dziś się spotkamy . 

- Cześć Mike . Wiesz co do spotkania z Tobą to ...
Nie zdążyłam dokończyć , ponieważ kędzierzawy wyrwał mi z rąk komórkę .
- Cześć Mike . Tu Harry . Megan się z Tobą nie spotka bo jest ze mną . Byłeś pewny , że wygrasz ? No proszę , proszę . Ona jest moja . Odpieprz się od niej ! - warknął do telefonu i się rozłączył . Patrzyłam na niego  z otwartymi ustami .
 - Wygrasz ? - zmarszczyłam wzrok . - Jestem jakąś pieprzoną nagrodą !? - prawie krzyknęłam patrząc na niego ze łzami w oczach .
- Meg oczywiście , że nie . Ja tak tylko powiedziałem . - zaczął się jąkać .
- To następnym razem uważaj na słowa ! 
Wyszłam z pokoju trzaskając drzwiami i zostawiając go samego . Byłam zła . Wkurzyło mnie to , że porównali mnie do jakiegoś przedmiotu . Jestem osoba mam uczucia , a oni właśnie w tej chwili je zranili . Zeszłam na dół i usiadłam na kanapie przy Liam ' ie . Oglądaliśmy jakiś serial .
***
- Dobra zbieramy się . - wrzasnął Liam tak aby reszta zespołu usłyszała jego słowa . Po chwili już wszyscy byli przy drzwiach . Nie odezwałam się do Stylesa od czasu tego telefonu . Uważałam to za słuszne . Kiedy już wychodzili Harry chciał dać mi buziaka . Odsunęłam się od niego i rzuciłam tylko krótkie ' Pa ' . Wszyscy spojrzeli na nas dziwnie ale nie pytali za co byłam im bardzo wdzięczna . Po zamknięciu drzwi usłyszałam tylko Zayna . Bredził w kółka dwa słowa . ' Vas Happenin ' ' Vas Happenin ' ...
Ludzie mają różne odchyły . Jego chyba właśnie był taki ...
- Co się dzieje ? - popatrzyłam na Samanthe , która była wyraźnie zmartwiona . - Myślałam , ze między Tobą i Harrym wszystko dobrze .  - powiedziałam
- Bo jest dobrze ... Było ... - potem już tylko wytłumaczyłam to co słyszałam . Przyjaciółka była wzburzona ale nie skomentowała jego zachowania .


***

Leżałam już w łóżku i zapychałam brzuch chrupkami serowymi . Na kolanach miałam laptopa i przeglądałam twittera . Sami już spała . Usłyszałam ciche pukanie do drzwi wejściowych .
Kto normalny przychodzi w gości po dwudziestej drugiej !?
Leniwie zeszłam na dół i otworzyłam drzwi . Spojrzałam na osobę znajdującą się po drugiej stronie i zamarłam . Nie mogłam się ruszyć , a tym bardziej nic powiedzieć . Byłam sparaliżowana . Usłyszałam tylko .
- Cześć Megan . Tęskniłaś ?



~*~


Musiałam wam tu zakończyć :D Jak myślicie kto odwiedził Megan ? XD
Dodałam dziś już jeden rozdział i dostałam pod nim mnóstwo zajebiście motywujących komentarzy , więc postanowiłam wam za to podziękować w formie XIII rozdziału tego samego dnia . Kocham Was Ludziki Wy Moje ♥ No po prostu wbiło mnie w krzesło kiedy zobaczyłam tyle pozytywów i zachwytów . No po prostu zawał ze szczęścia na miejscu . Dziękuje < 3 Awww xxx I Megan z Harrym znowu pokłóceni ^.^ Zwrot akcji XD 

13 komentarzy:

  1. Kto to był!?
    Czekam na następny rodział...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super jak zawsze.
    Jestem szczęśliwa ,że był w nim Stefan.
    Moim zdaniem odwiedził ją jej były chłopak....
    Coś mi się tak wydaje

    Darcy

    OdpowiedzUsuń
  3. Mike? NIEEEEEEEEEEEEEE To nie może być on, wolę Hazzę :D Rozpierdzielasz mnie tymi tekstami! Jeżeli oni wytrzymjaą jeden dzień bez kłótni, to chyba wydarzy się jakiś cud, joł. Dobra, haha wspaniały! I nie, nie jadłam zozoli <3

    OdpowiedzUsuń
  4. te kolory rażą mnie w oczy :c ale naprawdę świetny blog :) // http://faith-and-lies.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie też mi się wydaje, że Mike. Chociaż może jakiś wróg z przeszłości, hmm? Ale strasznie nie lubię Mike'a!! Jeszcze rozwali mi Megrry'ego!
    No w każdym razie świetny rozdział :DD
    I czekam z niecierpliwością (:PP)na kolejny :DD
    Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. ale ja chcę wiedzieć kto to był , dawaj następny !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Obstawiam, że może jej były chłopak, ale nie wiem >.< Rozdział wyszedł Ci świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje mi się, że albo Mike albo ten jej były chłopak. :D świetny rozdział. Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  9. To pewnie zapukał Matt, jej były chłopak ;D
    - Puszczaj bo Cię jednorożcem poszczuje ! - haha no jebłam po tych słowach xD
    Kocham ten rozdział i czekam na NN ;**

    gotta-be-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś niesamowita ! Niektóre blogerki dodają raz na tydzień, a Ty ? Skomentuję tu za dwa nowe rozdziały.
    XVII, jest po prostu świetny, zwłaszcza końcówka... Jak dobrze, że Meg nie spotkała się z Mike ! I poszła na tą imprezę. Sam i Zayn są tacy kochani.

    " Zayn zaniemówił , patrzył na dziewczynę idącą w naszym kierunku . Kiedy już się przed nim zatrzymała on wręczył jej czerwoną róże i pocałował w rękę ."
    Jak scena z komedii romantycznej.!

    Jakie to było słodkie jak Harry przyszedł do Megan, upragniony pocałunek, a nawet coś więcej, nie wiedziałam, że ta chwila nadejdzie ! Już się miałam zastanawiać jak będą wyglądać dzieci Megrry'ego xD, ale głupi telefon Mika, musiał wszystko zjebać... Cholera ! Ale fajna była ta scenka z tym "chórem", co do drzwi to podzielam zdanie innych, myślę, że to chyba Matt, albo... Nie tego nie powiem. Dodawaj nowy rozdział, bo Cię jednorożcem poszczuję ! Hahahah... Mam nadzieję, że sytuacja Hazzy i Meg się nie pogorszy. ;D Dobra kończę, pa ! Życzę weny !
    Alex

    OdpowiedzUsuń
  11. Sylwia, ty słodka idiotko ! Weź zwolnij tępa bo nie nadążę z czytaniem bo zaczęłam wczoraj. I weź na gadu kurde wejdź bo ci tam poemat napisałam. XD

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie spodziewałam się tego . . . .
    Za drzwiami na pewno stoi Majk ; /
    Dlaczego nie Hary ??.
    Ale by była zadyma jak by się oboje spotkali po jej drzwiami
    Uuuuuuuuuu . . .
    Co do rozdziału był najlepszy : P
    Wpisuj szybko dziewiętnasty rozdział
    Całuski ; **






    Dusia :&

    OdpowiedzUsuń
  13. Ohh NIE !!! Głupia ja ! Spierniczyłam sobie opowiadanie :'( .
    Najpierw przeczytałam 19 rozdział ! No ale trudno :(
    Nie no Louis mnie przeraża jak on coś walnie to leżę ! Rechoczę jak jakaś wariatka i mam zaciesz :D .
    Koffam Cię dziewczyno ! I to opowiadanie ! I Louisa ! I Megan ! I Hazzę ! I Sami ! I jednorożca Stefcia ! I brudną szmatę ! I UFO ! I Louisa Juniora ! ♥ ♥ ♥ ♥ Ohhh jak ja to kocham .
    No . Ogółem strasznie podoba mi się ten rozdział jest taki . . . taki , taki . Nie wiem jak to określić . Na pewno nie cudowny , cudowne są wszystkie rozdziały a ten jest wspaniały , fenomenalny ? Tak FENOMENALNY !! Mam określenie :D umpcy.umpcy. :D
    Dobra dzisiaj nie aż taki długi komentarz ale to chyba dobrze jeśli chodzi o mnie ;D

    OdpowiedzUsuń