poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Rozdział VII

-Louis Junior ! Louis Junior gdzie znowu uciekłeś !? - właśnie takie słowa obudziły mnie następnego ranka . Kiedy chciałam otworzyć oczy do pokoju Harrego wbiegł zrozpaczony Lou . Jednak jego wyraz twarzy się zmienił gdy spojrzał na mnie . Przynajmniej tak mi się wydawało . Zaczął się śmiać . Nie widziałam co go tak bardzo rozbawiło . I wtedy mnie olśniło . 
- Harry kretynie chyba mówiłam Ci coś o mojej przestrzeni osobistej ! Czemu mnie przytulasz !? - po moich słowach pasiasty wpadł w jeszcze większy zaciesz . Harry , którego obudził mój krzyk zaczął się rozglądać po pokoju . 
- Megan ale ja nie leże z twojej strony , tylko to ty leżysz z mojej . - spojrzałam na niego i na taśmę . Faktycznie to ja spałam po jego stronie jak i również pod jego kocem . Nie wiedziałam co powiedzieć i tylko spaliłam buraka wstając z podłogi . 
- Kevinki wy moje , nie chce nic sugerować ale moim skromnym zdaniem do dzikiego i namiętnego seksu dwojga ludzi łóżko się bardziej nadaje . - chłopak wskazał na nas i na łóżko , po czym odparł . - Ej a będę mógł zostać ojcem chrzestnym waszego podłogowego dziecka ? - spojrzał na mnie , a potem a Harrego , kędzierzawy tylko pokazał mu kciuk w górę co miało oznaczać , że się zgadza . 
- O na pewno nie , nie chcę aby moje potomstwo odziedziczyło głupotę po Tobie Louis . - uśmiechnęłam się do niego i zaczęłam grzebać w moich torbach z zakupami . Wzięłam kupiony wczoraj zestaw czyli to < CLIK > , związałam włosy w luźnego koczka i weszłam do łazienki . Chciałam umyć zęby no ale nie miałam szczoteczki więc pożyczyłam sobie pasty , która leżała na półce i stworzyłam ze swojego palca prowizoryczną szczoteczkę do zębów . Dość niekomfortowe no ale co miałam poczynić ?  Przebrałam się i weszłam do pokoju wkładając wcześniejszy zestaw do torby . Nikogo tam  nie było , udałam się na dół .
- Ej Liam nie widziałeś Louisa Juniora ? - nim chłopak siedzący na kanapie z kanapką w ręce zdążył odpowiedzieć ja krzyknęłam.
- To bydle nadal jest na wolności !? - nie czekając na odpowiedź wbiegłam do kuchni . Pustka , nikogo nie było . Zauważyłam kanapki leżące na stole , wzięłam sobie jedną i skonsumowałam . Miałam wrażenie , że ten owłosiony pająk po mnie chodzi . Czułam jego obecność . Nie wiem czy to paranoja ale chyba mam jakieś schizy bo gdzie się nie obejrzę widzę ' pupilka ' Louisa .
Weszłam do salonu , siedział tam tylko Liam wpatrzony w swój telefon .
- Gdzie reszta ?
- W basenie . - odparł krótko i wskazał mi ręka kierunek , w którym mam się udać . Rzeczywiście były tam drzwi na taras i zanim zdążyłam je otworzyć usłyszałam dziki okrzyk Niall ' a . 
- Na bombę ! Na bombę !
Zaraz , zaraz ? To oni mają taras przez który mogłabym się wydostać wczoraj z ich domu !? Ale wcześniej tych drzwi tu nie było ! Zaczęłam dokładniej się temu wszystkiemu przyglądając i zdałam sobie sprawę , że wcześniej była tu wielka zasłona . Jak ja mogłam to przeoczyć !
Wyszłam do gromadki ludzi pluskających się w basenie byli tam chłopcy . Szukałam wzrokiem Sam i znalazłam ją na jednym z leżaków . Zaczęłam iść w jej stronę dopóki usłyszałam za sobą głos Louisa . 
- Zatkaj nos . - nie zdążyłam się nawet odwrócić bo nim sobie cokolwiek przeanalizowałam pływałam już w basenie . Usłyszałam dziki śmiech Horan ' a i Styles ' a . Obydwoje podpłynęli do mnie i zaczęli jeszcze bardziej się cieszyć . Byłam cała mokra . Mój nowy strój był cały mory . Chciałam wyjść z tego pieprzonego basenu ale jednak stwierdziłam , że już i tak jest za późno na uratowanie moich mokrych rzeczy . Odpłynęłam kawałek od chłopaków i zaczęłam ich chlapać . Chyba nie spodziewali się takiego obrotu zdarzeń bo na początku patrzyli na mnie z otwartymi ustami . Dopiero po chwili ocknęli się i zaczęliśmy naszą mokrą wojnę .

***


- Megan możemy już wracać ?
- Idę już.
Wyczłapałam z basenu udając się w stronę przyjaciółki . Ta spojrzała na mnie i pokręciła głową .
- Dzieci . - rzuciła krótko w moją stronę i zbliżających się do nas Niall ' a i Harrego .  - czekam na Ciebie w domu jak już się wyciśniesz . Zaśmiałam się , a ta ruszyła w stronę drzwi . 
- To jeszcze nie koniec . - rzucił w moją stronę blondynek a kędzierzawy mu przytaknął . 
- Oj no nie wiem czy jeszcze będziecie mieli okazje kąpać się ze mną w jednym basenie . - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do nich .
Zaczęłam wyciskać wodę z moich mokrych ciuchów i włosów . 


***

- Idziemy już . - krzyknęłam kiedy znajdowałam się przy drzwiach wyjściowych . Po moich słowach przed nami pojawiło się całe One Direction . Pożegnałam się ze wszystkimi , tak jak Sam i nacisnęłam klamkę , drzwi jednak się nie otworzyły . To jest jakiś głupi żart ...
- Lou wyjmij klucz z gaci i otwórz nam drzwi !  - wszyscy zaczęli się śmiać jedynie ja stałam z grymasem wypisanym na twarzy

- Nie ma . 
- Czego nie ma ?
- Klucza .
- Jak to nie ? Sprawdzałeś w portkach ?
- Nie ma bo Louis Junior go zjadł . 
Tommo idioto jeśli myślisz , ze uwierzę w te twoje brednie to jesteś w błędzie .
- Louisie Tomlinsonie , jeśli chcesz zaznać spokoju w swoim życiu to otwórz mi do cholery te drzwi ...
- Ale ja na prawdę nie wiem gdzie jest klucz ! Po prostu zostawiłem go gdzieś i kazałem mu czekać .. a potem o nim zapomniałem .. - zaczął się śmiać . - niegrzeczny klucz , pewnie poszedł kogoś wyhaczyć - pasiasty zaczął się śmiać - No nie łapiecie ? Wyhaczyć ? A idźcie , nie znacie się .
Skąd on bierze te żarty ? Z opakowania po gumie do żucia ?
Zaczęliśmy dyskutować , nikt nie widział klucza po tym jak Lou wsadził go sobie do majtek . Boże , moja psychika na prawdę ucierpi na znajomości z chłopakami , którzy są obiektem westchnień dziewczyn , facetów i pań po trzydziestce . 
- To może wyjdziecie tarasem ? - zaproponował Liam za co ja rzuciłam mu się na szyję i powiedziałam .

- Jeden mądry . Liam jesteś moim wybawicielem . Dziękuje . - on tylko uśmiechnął się . Widziałam wzrok Harrego , czemu akurat na niego patrzyłam ? Nie wiem ale po prostu widziałam jak piorunuje wzrokiem kraciastego .
Harry zazdrosny ? Bez jaj . Świat wariuje .

***


- Sam jeśli kiedykolwiek jeszcze namówisz mnie na takie coś to pamiętaj , że cie pogryzę we śnie . - uniosłam jedna brew i oczekiwałam odpowiedzi przyjaciółki . 
- Też Cie Kocham Megan . - uśmiechnęła się promiennie - Chciałabym z Tobą pogadać . 
- Tak ? A o czym ?
- O chłopcach .
- Chłopcach , tak ? Lepiej powiedz , że chcesz pogadać o Maliku . - zaczęłam poruszać brwiami w górę i w dół robiąc przy tym głupie miny za co oberwałam w ramie .
- Podoba mi się .
- Wiem , nie jestem ślepa . 
- Tak widać ?
- Oj nawet nie wiesz jak bardzo . Macie się ku sobie , tego nie da się ukryć . A jak tam wasza upojna noc . - Sam zaczęła się śmiać .
- Weź przestań , rozmawialiśmy . Ogólnie było fajnie , tylko raz Zayn zakrztusił się paluszkiem , który wcześniej przyniósł i zrobił się cały czerwony . Nawet nie wiesz jak się przestraszyłam . Krztusił się , a ja zaczęłam go klepać w plecy . Do pokoju wbiegł Louis i przyszedł mi pomóc , kiedy Malik się ogarnął pasiasty powiedział , że jak chce przelecieć Zayn ' a to nie muszę go truć . - przerwałam jej i zaczęłam się śmiać jak opętana , wyobrażam to sobie . 
- To musiało być dobre . - zaczęłam się śmiać jeszcze bardziej . 
- Słyszałam , że będę ciocią . - Sam powiedziała jakby od niechcenia , a ja od razu spoważniałam . 
- Gdzie tak słyszałaś ?
- Lou biegał po salonie i krzyczał , że zostanie ojcem chrzestnym podłogowego dziecka , które spłodziłaś razem z Harrym . - na mojej twarzy pojawił się grymas 
- Nie będzie żadnego dziecka . jak mogłaś pomyśleć , że ja z Harrym ? Przecież to by jakaś poczwara z lokami wyszła , a nie dziecko . - wybuchłam niekontrolowanym śmiechem chociaż wcale nie chciało mi się śmiać .
- Przestań wiem , że podoba Ci się Harry . 
- Chyba w twoich snach . 
- Dobra idę spać , dobranoc . - odwróciłam się do niej plecami i nakryłam kołdrą . Usłyszałam tylko cichy śmiech i dobranoc .

***

Wiem , że podoba Ci się Harry . Tsaa , na pewno , a banany mają uszy . Uhuhu . Poter z lokami na pewno nie zawładnie moim sercem . Nie ma bata . Nie chce chłopaka , wiem , że wszystko wyjdzie tak jak z Matt ' em . Nie ufam chłopcom , nie ufam nikomu . Z wyjątkiem Sam ... Jak to mówią " Człowiek człowiekowi wilkiem " , a " Kiwi kiwi kiwi " ...  Z takimi myślami odpłynęłam w ramiona Morfeusza .


~*~

Ołłł Yeach ! : D Skończony : ) Siódemeczka jest : D Mam zaciesza . Dziękuje za wasze pozytywne komentarze , serio pomagają w pisaniu < 3 Kiedy dziś weszłam na mojego bloga nie mogłam uwierzyć , że jest aż tyle wyświetleń : O Na prawdę wymiatacie , a ja was kocham ♥ 5 Obserwowanych , niby mało ale dla mnie jest to ważne < 3 Bay i do następnego rozdziału ; *

8 komentarzy:

  1. Cudowny! Nie mogłam się doczekać! Haha Lou, co za idiota! :D Ciekawie co dalej z Harrym i Megan :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No no no . . .
    to zaskoczyłaś mnie tym siódmym rozdziałem . Wymiatasz dziewczyno . . . Zaczniesz kiedykolwiek pisać książki ?. Naprewdę podobają mi się te tw rozdziały
    Czekam na cią dalszy i dalszego losy Stylesa i Megan :D



    Buziaki ; *




















    Dusia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zajebiste <33
    Louis Junior - kochaam <33
    Wiesz co, czasami odnoszę wrażenie, że niektóre słowa na Twoim opowiadaniu są podobne do moich xD Np. kevinki albo Pan Marchewa ;D
    Fajnie, że czasami mamy podobne pomysły i styl pisania ;*
    I chcę już Harrego i Megan ♥

    gotta-be-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. czeeść :)
    świetny rozdział!!
    megan i harry ♥
    a Sam i Zayn <3
    Nie mogę się doczekać kolejnego!!
    Dodaj szybko !
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział Zajebisty ; D
    Mamy nadzieję, że Megan będzie z Harrym.
    Jak oni mogli ją wrzucić do basenu .? Oni są nienormalni ; pp
    Louis junior wymiata ; )
    A podłogowe dzieci ... Już brakuje mi słów do Louisa.
    Super rozdział ; }
    Mam nadzieję, że wpadniesz do nas ; **
    http://vivienne-and-katherine.blogspot.com/

    Zapraszamy <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten blog jest przezajebisty ! czekam na kolejne rozdziały . ! Wpadaj do mnie <3 http://onedirectionreasontobe.blogspot.com/2012/08/bohaterowie.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział raczej prze zajebisty XD...
    Dopiero od dzisiaj zaczęłam czytać Twojego bloga, a już nie chcę się z nim rozstawać! A tak w ogóle to jestem Alexia :)
    Kiedy dodasz nowy rozdział? Proszę dodaj dziś ! Lou jest świetny *.* Lou junior też xD Harry+Meg=♥ Są tacy słodcy !
    Czekam na następny z niecierpliwością :*
    Alexia

    OdpowiedzUsuń