sobota, 4 sierpnia 2012

Rozdział VI

- Megan skarbie przestań walić głową w drzwi bo nam się tynk posypie . - powiedział Lou z wyraźnym zadowoleniem w głosie . Tak to właśnie ten pajac wymyślił plan pod kryptonimem ZDNKIPMANNPINPSZH.ONMPSP !
Jesteście ciekawi co to znaczy ? Ja tez byłam , a wiec słuchajcie - Zamknąć Drzwi Na Klucz I Przetrzymywać Megan Aż Nas Nie Polubi I Nie Pogodzi Się Z Harrym . O Nie Mój Placek Się Pali !  - Druga część tej nazwy wzięła się z tego , że Louis zapomniał o robionym przez niego placku z marchewkami . Tak jak się domyślacie , chłopak wyjął  swój wyrób , lecz zastał go w innym stanie niż się spodziewał . Potem oczywiście opieprzył kuchenkę , że nie ' zapipczała ' kiedy jego kochany placek marchewkowy był gotowy . Ach ten Lou .
- Nie przestanę walić do póki mnie nie wypuścicie . 

- Współpracuj bo zostaniesz tu dłużej niż było przewidywane . - Zayn puścił mi oczko wypowiadając te słowa . 
Po godzinnym obijaniu głowy , wstałam . Wszyscy byli w salonie i wyraźnie ucieszyli się kiedy do niech przyszłam . Zwróciłam uwagę na to , że Sam zawzięcie dyskutuję o czymś z Malikiem .
Może to właśnie o niego chodziło kiedy mówiła mi , że któryś z nich jej się podoba . 

Trzyosobowa kanapa była zapełniona piątką debili , a na fotelu siedział Harry . Byłam bezradna bo nie wiedziałam gdzie mam się podziać . Loczek chyba zauważył moje zakłopotanie bo poklepał w swoje kolana na znak , że mogę na nich usiąść . Ja tylko prychnęłam i przewróciłam oczami . 
Że na niego nie wrzeszczę nie oznacza , że go polubiłam . Niech sobie nie myśli , że rzucę mu się w ramiona i wyznam miłość . Niedoczekanie jego .
Usiadłam na podłodze i zaczęłam wpatrywać się w ekran telewizora . Oglądali jakiś nudny film na DVD . Było po 18 a ja chciałam wrócić do domu i odizolować się od tych wszystkich idiotów .
Czasami się zastanawiam kto układał mój życiorys , serio gratuluję mu wyobraźni . Nudziło mi się , a oglądanie tego beznadziejnego filmu było bezsensowne , chciałam podkraść trochę chipsów pomidorowych Niall ' owi , ale ten widząc moje zamiary spiorunował mnie wzrokiem .
Wycofałam się . Zapamiętać : nie wchodzić w żadne konflikty z Niall ' em jeśli w grę wchodzi jedzenie . Odeszłam od telewizora i zaczęłam podróżować po domu . Byłam w kuchni , jadalni ,  łazience , pomieszczeniu z bilardem , salon przerobiłam już wcześniej . Zeszłam nawet do piwnicy , w której stały jakieś graty . Kiedy miałam zamiar wracać na górę zauważyłam drzwi , po otworzeniu ich znajdowałam się tak jakby w pokoiku muzycznym .
 Dokładnie tak to wyglądało , ściany pomalowane na beż , jeno małe okienko i w około pełno instrumentów . 
Przechadzałam się po pomieszczeniu i delikatnie dotykałam wszystkich rzeczy . Kiedy byłam przy gitarze zatrzymałam się , zawsze chciałam się nauczyć grać na tym instrumencie . Dźwięki , które można osiągnąć za pomocą gitary były takie piękne . Zupełnie jakby anioły pociągały za struny tworząc przy tym niebiańskie odgłosy . Usiadłam na małej pufie , tyłek nadal mnie bolał co trochę utrudniało mój odpoczynek , wzięłam instrument w dłonie i wprowadziłam w ruch jedną strunę , czas mijał , a ja siedziałam w piwnicy i ' grałam ' jeśli męczenie przeze mnie tego przedmiotu można było tak nazwać .
To było niesamowite , pewien rodzaj fascynacji , zupełne odciągnięcie od rzeczywistości . Czułam , że jest to coś dla mnie . 



***


Wróciłam na górę i zastałam całą szóstkę biegającą po domu . 
- Stało się coś ? - zerknęłam na Louisa , który zaglądał do kosza na śmieci .
- Cicho , szukamy Megan bo gdzieś nam się zgubiła . - machnął na mnie ręką nawet nie patrząc w moją stronę . Zaczęłam się śmiać z niego .
Tommo ty idioto . Chłopak odwrócił się do mnie i na jego twarzy od razu ujrzałam banana . Zaczął się cieszyć i tańczyć wokoło mnie .
- Marcheweczko Ty moja , znalazłem Cię . 
- Szukałeś mnie w koszu na śmieci ? - spojrzałam na niego jak na idiotę .
Inteligentnie , no nie ma co . Po chwili Lou zaczął wrzeszczeć na cały dom .
- Chłopaki , chłopaki mam ją . Znalazłem , jestem lepszy niż Detektyw Monk . - ponownie ujrzałam jego taniec radości zmieszany z dziki okrzykami . Po niecałych 10 sekundach w kuchni byli już wszyscy . Zaczęli wypytywać gdzie się schowałam . 
- Myślałem , że wyszłaś dziurą dla kota . - odparł Lou .
- Ale my przecież nie mamy kota , dziury tez nie . - powiedział Zayn .
Spojrzałam na zegarek i zdziwiło mnie to , że jest po dwudziestej pierwszej . 
- Kto gra na gitarze ? - spytałam co ich zupełnie zaskoczyło , dostrzegłam to po ich minach . Niall podniósł rękę , a ja od razu pociągnęłam go do piwnicy . Kiedy znajdowaliśmy się już na dole , chwyciłam instrument do ręki i spojrzałam błagalnym wzrokiem na blondyna . 
- Nauczysz mnie ? - uśmiechnęłam się robiąc słodkie oczka niczym kot ze Shreka . On tylko kiwnął głową na znak , że się zgadza . 
- Teraz ? - zapytał z wyraźnym zdziwieniem kiedy ja nadal stałam z gitara w rękach .
- Tak .


***


- Teraz pokaż mi E-dur . - zrobiłam to co kazał mi chłopak , było już dobrze po północy , a ja nauczyłam się wielu chwytów . 
- Na dziś starczy . - uśmiechnął się i odstawił gitarę na swoje miejsce . 
- Dziękuję Ci Niall , dziękuję . - wstałam i złożyłam delikatny pocałunek na policzku chłopaka . Polubiłam go , te kilka godzin sprawiło , że na prawdę go polubiłam . W salonie nikogo nie było , wszyscy już spali , a wiec i my zdecydowaliśmy się ułożyć do snu . Tylko był jeden problem , ja nie wiedziałam gdzie mam spać . Weszliśmy na piętro i od razu zobaczyłam coś na podłodze . Było zgaszone światło więc w całym domu panowała ciemność . Blondyn je zapalił , a ja nie mogłam uwierzyć w to co widzę . Razem z Niall ' em zaczęliśmy się śmiać . Myślałam , że mój brzuch eksploduje pod wpływem zbyt dużej dawki radości .
Chcecie wiedzieć co znajdowało się na podłodze , już wam mówię . Leżał tam nie kto inny jak Harry Styles , sławny gwiazdor z burzą loków na głowie . Po salwie śmiechu ze strony mojej i mojego towarzysza loczek się obudził , zażenowany całą sytuacją podniósł się i do nas podszedł . 
- Niall mógłbyś mnie zostawić z Megan . - posłałam błagalne spojrzenie blondynowi , który wzruszył ramionami i rozchachany pogalopował do swojego pokoju .
Dzięki Niall .
- Co chcesz ? - zapytałam przerywając niezręczną ciszę , która się pomiędzy nami zrodziła . 
- Czekałem na Ciebie , chodź . - ujął moją dłoń i powędrował do swojego pokoju . Po zamknięciu drzwi oznajmił mi , że śpię u niego bo Sam przebywa obecnie w pokoju Zayn 'a .
Nie zdziwiło mnie to . Ale ja nie chcę spać z tym debilem .
- Nie mogę spać gdzie indziej ? Na prawdę nie pogardzę kanapą . Tam też może być wygodnie .
- Nie żartuj sobie . Śpisz na moim łóżku a ja się zdrzemnę na fotelach , pasuje ? 
- Okej . 

***


Próbuję zasnąć w łóżku loczka lecz dwie rzeczy nie dają mi tego zrobić . Mianowicie , całe wyro przesiąknięte jest perfumami kędzierzawego i jakoś za specjalnie nie mogę się skupić na odpłynięciu w ramiona Morfeusza . No i druga sprawa - Harry chyba przeżywa męki na tym fotelu bo wierci się jakby miał robaki w dupie i robi przy tym nike mały hałas . Wyszłam z pod kołdry i podeszłam do Hazzy . 
- Idź na to łóżko . - powiedziałam 
- Mam spać z Tobą ? - zapytał z nadzieją w głosie .
- Oczywiście , że nie tępaku . Ja się prześpię na tym fotelu bo ty chyba tu do piędziesiątki nie zaśniesz . 
- Jesteś moim gościem , nie pozwolę abyś spała na fotelu .
- Oj przestań mi to jest obojętne . 
- Megan powiedziałem nie .
- A ja powiedziałam , że masz stąd zejść i iść na te pieprzone łóżko !
- Nigdzie nie idę , tu jest mi dobrze !
- Oj chyba własnie nie jest !
Zaczęliśmy na siebie wrzeszczeć i kłócić się o to kto będzie spał na łóżku , a kto na fotelu . Oboje byliśmy uparci . Nasza kłótnia się pogłębiała i pogłębiała .


***


No i teraz mogę spokojnie zasnąć , w końcu cisza i spokój . Mi jest wygodnie i Harremu chyba też , mam taką nadzieję , bo nie chcę słyszeć ciągłego szurania . A no tak przepraszam nie powiedziałam Wam kto gdzie śpi , mój błąd . Więc wyszło tak , że nie dogadaliśmy się do końca i teraz oboje śpimy na podłodze . Wiem , że to dziwne no ale po prostu my nie najlepiej współpracujemy . Harry śpi po kocem , a ja pod kołdrą . Zrobiliśmy wyznacznik miejsca , który znajduje się pomiędzy nami . Stwierdziłam , że muszę mieć swoją przestrzeń i po środku podłogi przyklejona jest taśma . W końcu mogę oddać się zupełnie w ramiona Morfeusza , stan błogosławiony ... 



~*~



A jednak dodałam dziś VI , zawzięłam się i dokończyłam to aby jak najszybciej dodać ten rozdział : ) Jestem szczęśliwa i wgl wszystko Happy X D Kolejny będziecie mogli przeczytać w poniedziałek , jutro nie dam rady nic napisać . Pozdrawiam was i proszę o komentarze ; **
Bay < 3
Na koniec macie jeszcze filmik z One Direction . Ach ta piniaaaata i Dj Malik ♥

< CLIK >

5 komentarzy:

  1. Louis!! "- Myślałem, że wyszłaś dziurą dla kota. - odparł Lou." "-Ale my przecież nie mamy kota, dziury tez nie."
    HAHAHAH!
    Uwielbiam Twoje opowiadanie! Cały czas się śmiałam! :) Czekam na kolejnyyyyyyy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyno jesteś po prostu świetna, nigdy nie czytałam tak dobrej historii. Uwielbiam twoje opowiadanie i czkam na następną notkę <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, świetny rozdział <33 Jak zwykle ;D
    Z tą dziurą dla kota najlepsze xD
    Ogólnie Lou rozwala system ^^
    Zapraszam też do siebie, jest NN :

    gotta-be-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. aaa! Świetny! Fajnie, że Megan polubiła Nialla :)
    Muach, muach.
    Na serio mi się podoba!
    Czekam w poniedziałek na następny!
    :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.why-u-r-torn-apart-1d.blogspot.com/ <---- druga część drugiego rozdziału! Zapraszam!

      Usuń