Chciała mnie oślepić ? Gratulację udało jej się .
- Sami słoneczko Ty moje kochane mogłabyś zostawić to zacne okienko w spokoju ? - uśmiechnęłam się mówiąc najmilszym głosem jaki kiedykolwiek wydostał się z moich ust nadal trzymając dłoń na oczach .
- Słoneczko to my mamy na dworze kochanie , wstań ze swojego zacnego łóżeczka i RUSZ W KOŃCU TĄ DUPĘ BO JEST POŁUDNIE ! - dziewczyna odwzajemniła mój uśmiech .
- Ja chcę SPAAAĆ !
- Nie !
- Tak ! Nie wyjdę z mojego łóżka ! Nie mogę .
- A to niby czemu ?
- No bo muszę go pilnować . - pogłaskałam kawałek mojej poduszki . - Wiesz niektórzy trzymają kredens , a ja pilnuje łóżka taki mój los . - nakryłam się kołdrą po sam nos i udawałam , że nie słyszę nic co przyjaciółka do mnie mówi . Zaczęłam chrapać . W pokoju zapanowała cisza , myślałam , że może wyszła i zostawiła mnie samą , ale to był tylko spokój przed burzą , a raczej przed atakiem . Usłyszałam głośny krzyk , hmm jak się teraz nad tym dłużej zastanawiam to brzmiało mniej więcej jak .. no taka bajka była .. chłopczyk wychowany przez małpy .. no nadal nie kojarzycie , ten taki ze szmatą przy swoim przyrodzeniu .. Tarzan ! Tak to był krzyk Tarzana .
- OOOOEOEOOOO EOEOOOOOOO .
I trzask coś się na mnie zwaliło . Poczułam przeszywający ból w okolicach uda . Wydałam z siebie dziki krzyk . Poczułam , ze kołdra się ze mnie zsuwa .
Nie tylko nie moja magiczna peleryna ! Nieeeee ! No i Puf , czar prysł , widzę Sam siedzącą z moją kołdrą na podłodze , na jej twarzy widzę zmęczenie i radość . Nie dziwię się , żeby mi cokolwiek zabrać potrzeba trzech potężnych chłopów z tego to zmęczenie , a radość po chwili zmieniła się w satysfakcje .
- Też Cię kocham Sami . - przyłożyłam rękę do ust , pocałowałam i dmuchnęłam w jej stronę , dziewczyna uśmiechnięta wstała i wyszła z pokoju .
A ja uradowana jak pięcioletnie dziecko , które dostało lizaka położyłam głowę na poduszce i zamknęłam oczy .
Leże i liczę owce . Jedna owieczka , druga owieczka , trzecia owieczka , czwar ...
- Megan złaź na dół bo pójdę po wodę . - otworzyłam oczy i zerwałam się z łóżka .
- No przecież już idę .
- Słoneczko to my mamy na dworze kochanie , wstań ze swojego zacnego łóżeczka i RUSZ W KOŃCU TĄ DUPĘ BO JEST POŁUDNIE ! - dziewczyna odwzajemniła mój uśmiech .
- Ja chcę SPAAAĆ !
- Nie !
- Tak ! Nie wyjdę z mojego łóżka ! Nie mogę .
- A to niby czemu ?
- No bo muszę go pilnować . - pogłaskałam kawałek mojej poduszki . - Wiesz niektórzy trzymają kredens , a ja pilnuje łóżka taki mój los . - nakryłam się kołdrą po sam nos i udawałam , że nie słyszę nic co przyjaciółka do mnie mówi . Zaczęłam chrapać . W pokoju zapanowała cisza , myślałam , że może wyszła i zostawiła mnie samą , ale to był tylko spokój przed burzą , a raczej przed atakiem . Usłyszałam głośny krzyk , hmm jak się teraz nad tym dłużej zastanawiam to brzmiało mniej więcej jak .. no taka bajka była .. chłopczyk wychowany przez małpy .. no nadal nie kojarzycie , ten taki ze szmatą przy swoim przyrodzeniu .. Tarzan ! Tak to był krzyk Tarzana .
- OOOOEOEOOOO EOEOOOOOOO .
I trzask coś się na mnie zwaliło . Poczułam przeszywający ból w okolicach uda . Wydałam z siebie dziki krzyk . Poczułam , ze kołdra się ze mnie zsuwa .
Nie tylko nie moja magiczna peleryna ! Nieeeee ! No i Puf , czar prysł , widzę Sam siedzącą z moją kołdrą na podłodze , na jej twarzy widzę zmęczenie i radość . Nie dziwię się , żeby mi cokolwiek zabrać potrzeba trzech potężnych chłopów z tego to zmęczenie , a radość po chwili zmieniła się w satysfakcje .
- Też Cię kocham Sami . - przyłożyłam rękę do ust , pocałowałam i dmuchnęłam w jej stronę , dziewczyna uśmiechnięta wstała i wyszła z pokoju .
A ja uradowana jak pięcioletnie dziecko , które dostało lizaka położyłam głowę na poduszce i zamknęłam oczy .
Leże i liczę owce . Jedna owieczka , druga owieczka , trzecia owieczka , czwar ...
- Megan złaź na dół bo pójdę po wodę . - otworzyłam oczy i zerwałam się z łóżka .
- No przecież już idę .
***
Siedzę , czekam , obserwuję . Tak dokładnie to robię , ponieważ jestem na zakupach z Sam . Dziewczyna wymyśliła , że dziś idziemy na imprezę i nie wywinę się . Wcale nie chciałam , podobał mi się ten pomysł , lubię dobrą zabawę .
W końcu to miasto seksu i biznesu nie ? No ale nic , na razie cholernie się nudzę bo moja przyjaciółka siedzi w przebieralni już jakieś 7 minut .
Kupa czasu , ile można . Ja kupiłam już kreację dla siebie i czuję się spełniona . Czas się dłuży , a ja myślę . Nie do wiary co nie ? Megan myśli nowość jakaś . Przypominam sobie poprzedni wieczór , istny chaos , ten kędzierzawy i jego zgraja bachorów .
Wyszłam z sali kinowej , a za mną moja przyjaciółka , na korytarzu był tłok , wszyscy pchali się do wyjścia i popychali to co stanęło im na drodze . Nie chciałam zlecieć ze schodów i zbierać zębów więc grzecznie czekałam aż wszyscy się rozejdą . No i po 5 minutach , pustka , wszyscy wyszli , ja szczęśliwa i cieszę twarzę jak ta głupia . Ciągnę Sami do wyjścia a tu nagle przed oczami widzę jakiegoś pajaca w paski . Ten się śmieje do mnie , a ja czuję się jak idiotka bo nie wiem co we mnie takiego zabawnego . Po chwili dołącza do niego blondynek z niebieskimi oczkami , morda czerwona jak u żula spod sklepu , śmieje się w niebo głosy . Patrzę na Sam ona na mnie i obie nie wiemy o co chodzi . Wreszcie podchodzi do nas chłopak w kratę i zaczyna przepraszać za zachowanie swoich kumpli . Tłumaczył nam wszystko , a my nadal jak te słupy soli stoimy i nie wiemy co się stało . Patrzę na chłopaka , a tu nagle pustka , ciemność . Czuję na swojej twarzy jakieś ręce , chcąc sprawdzić kto robi sobie ze mnie żarty dotykam osoby stojącej za mną , jadę po ręce tego kogoś aż do głowy i co czuję ? Loki ? Zaczynam się drzeć .
W końcu to miasto seksu i biznesu nie ? No ale nic , na razie cholernie się nudzę bo moja przyjaciółka siedzi w przebieralni już jakieś 7 minut .
Kupa czasu , ile można . Ja kupiłam już kreację dla siebie i czuję się spełniona . Czas się dłuży , a ja myślę . Nie do wiary co nie ? Megan myśli nowość jakaś . Przypominam sobie poprzedni wieczór , istny chaos , ten kędzierzawy i jego zgraja bachorów .
Wyszłam z sali kinowej , a za mną moja przyjaciółka , na korytarzu był tłok , wszyscy pchali się do wyjścia i popychali to co stanęło im na drodze . Nie chciałam zlecieć ze schodów i zbierać zębów więc grzecznie czekałam aż wszyscy się rozejdą . No i po 5 minutach , pustka , wszyscy wyszli , ja szczęśliwa i cieszę twarzę jak ta głupia . Ciągnę Sami do wyjścia a tu nagle przed oczami widzę jakiegoś pajaca w paski . Ten się śmieje do mnie , a ja czuję się jak idiotka bo nie wiem co we mnie takiego zabawnego . Po chwili dołącza do niego blondynek z niebieskimi oczkami , morda czerwona jak u żula spod sklepu , śmieje się w niebo głosy . Patrzę na Sam ona na mnie i obie nie wiemy o co chodzi . Wreszcie podchodzi do nas chłopak w kratę i zaczyna przepraszać za zachowanie swoich kumpli . Tłumaczył nam wszystko , a my nadal jak te słupy soli stoimy i nie wiemy co się stało . Patrzę na chłopaka , a tu nagle pustka , ciemność . Czuję na swojej twarzy jakieś ręce , chcąc sprawdzić kto robi sobie ze mnie żarty dotykam osoby stojącej za mną , jadę po ręce tego kogoś aż do głowy i co czuję ? Loki ? Zaczynam się drzeć .
- Ty popcorn ' owy idioto weź te wielkie łapy z moich pięknych oczu . - Słyszę śmiech , chłopaków i .. Sami .
Uff , nagle świat powraca i widzę już to co się dzieje przede mną , ten w paski leży na podłodze i zwija się ze śmiechu , blondynek wali głową w kosz na śmieci i trzyma się za brzuch , kratkowy ma zmieszana minę i nie wie co powiedzieć . Z łazienki wychodzi jeszcze jeden pajac z włosami na żel i w bejsbolówce , a za mną stoi ten pedofil . No może nie pedofil bo nie zgwałcił mnie ani nic , ale obmacywał moją piękną twarz . I słyszę z ust tego w kratę .
Uff , nagle świat powraca i widzę już to co się dzieje przede mną , ten w paski leży na podłodze i zwija się ze śmiechu , blondynek wali głową w kosz na śmieci i trzyma się za brzuch , kratkowy ma zmieszana minę i nie wie co powiedzieć . Z łazienki wychodzi jeszcze jeden pajac z włosami na żel i w bejsbolówce , a za mną stoi ten pedofil . No może nie pedofil bo nie zgwałcił mnie ani nic , ale obmacywał moją piękną twarz . I słyszę z ust tego w kratę .
- Przepraszam za nich , jestem Liam , na prawdę bardzo mi przykro , ale nic na to nie poradzę . - zaczął machać rękami pokazując na chłopców . - Próbuję ich ogarnąć już od dłuższego czasu , ale kiedy Ty na tej sali zaczęłaś się drzeć na Harrego ... - Nie dokończył bo czwórka pozostałych wybuchnęła jeszcze głośniejszym śmiechem . - No sama widzisz .
- Posłuchaj mnie .. Liam czy jak ci tam . Nie krzyczałabym na tego oto idiotę stojącego za mną gdyby ogarnął swoje ADHD i przestał mnie nękać w kinie .Po prostu wyraziłam swoje zdanie . - Odwróciłam się do lokatego . - A Ty kolego , powinieneś wiedzieć , ze popcorn się je , a nie rzuca w ludzi chcących spokojnie obejrzeć film . - po chwili obok Potera z lokami staje ten w paski i mówi .
- Przepraszam za niego , moje Hazziątko dziś było zbulwersowane bo poprzedniej nocy odmówiłem mu dzikiego i namiętnego seksu . Wybacz to moja wina . - Jego przyjaciel chyba najwidoczniej się zawstydził bo ujrzałam jak twarz mojego prześladowcy staję się czerwona .
- Nie prawda ! Nie słuchaj go , on jest głupi . - Loczek pokazał palcem na swojego kochanka .
- Ranisz .
- Dobra nie wnikam w te wasze sprawy miłosne , nie obchodzi mnie to , nie chce widzieć , słyszeć , ja chcę po prostu zabrać moją przyjaciółkę do domu , wykąpać się i iść spać by potem śnić o moich kochanych smerfach . Żegnam . - pociągnęłam Sam do drzwi .
- Jestem Harry .
- A ja Louis .
- Zayn .
- Niall .
- A jego już kojarzysz , to Liam . - powiedział Niall .
Przedstawili się po kolei jakby miało mnie to obchodzić .
- To teraz Ty zdradź nam swoje imię . - powiedział Zz .. No te na Z .
- Po co ?
- Wiesz książkę piszemy i przy okazji możesz podać też numer telefonu . - powiedział Poter z mopem na głowie .
- Chyba śnisz kochanie . - powiedziałam i słyszę ' uuu ' w wykonaniu Liama i reszty .
- Żegnam . - wyciągnęłam Sam z kina i udałam się w stronę domu . Co było dalej sami już wiecie .
- Chyba śnisz kochanie . - powiedziałam i słyszę ' uuu ' w wykonaniu Liama i reszty .
- Żegnam . - wyciągnęłam Sam z kina i udałam się w stronę domu . Co było dalej sami już wiecie .
- Patrz Megan kupuję to < CLIK > .
- Ładne , a teraz możemy już iść .
- Tak , tylko zapłacę .
~*~
Jest II rozdział , podoba mi się chyba nawet bardziej niż pierwszy . X D Czekam na wasze komentarze . I chciałam podziękować osobom , które skomentowały wcześniejszy post , to dla mnie wiele znaczy motywuje do dalszego pisania . Kocham Was < 3 Na prawdę bardzo mocno : ** Cieszy mnie to , że podoba Wam się fabuła . Wkurzający Harry ? To dopiero początek moi mili : P Jutro za pewne dodam trzeci rozdział , a na razie musicie pocieszyć się tym co jest . Jak starczy mi czasu to dodam jeszcze dziś trójeczkę . Ale to tak na 30 % . Więc zaglądajcie .
Jeśli chcecie być powiadamiani o rozdziałach podawajcie w komentarzach swoje gadu - gadu . Pozdrawiam Sylwia ♥
Jeśli chcecie być powiadamiani o rozdziałach podawajcie w komentarzach swoje gadu - gadu . Pozdrawiam Sylwia ♥
ja chcę do takiej bajki :P .
OdpowiedzUsuńHeh : D
Co do drugiego rozdziału to był super . . .
Z niecierpliwością czekam na trzeci rozdział mam nadzieje że szybko zostanie dodany . Fajnie piszesz i widać że masz bujną wyobraźnie . Liczę na dalsze fajne opowiadanie : )
pa pa ; * ; *
Cudowny rozdział! Świetny pomysł z tą fabułą! Niall walący głową w śmietnik hahahaha! Uwielbiam Cię po prostu! Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam do mnie na nowy rozdział: http://friendshipisaspecialkindoflove.blogspot.com/ :)
UsuńAle czad! Harry się zabujał Meg :) W ogóle świetny rozdział :D Strasznieee fajowy!! I tak sobie myślę, że na imprezie będzie One Direction. I fajnie. :D
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie na 1 część drugiego rozdziału!
:)
Świetne opowiadanie : D Bardzo mi się podoba , masz talent X D Pisz ksiażki , na pewno będe je czytać ^.^ hahha, i upierdliwy Harry - tak to jest to X D ; **
OdpowiedzUsuńRozwaliłaś mnie tym Poterem xD
OdpowiedzUsuń